Przedstawiamy wam krótką relacje z naszego rejsu na uczelnianym jachcie Nest
Pierwszego dnia towarzyszyły nam gorąca pogoda i entuzjazm załogi, która w większości składała się z osób, które wcześniej nie miały większej styczności z żeglarstwem. Każdy z nas rozpromienił się na widok lśniącej wody Bałtyku, oglądając się na Gdynię za naszymi plecami. Wiatr w żagle, pora ruszać!
Pierwszym punktem na naszej podróży była Rewa. Noc spędziliśmy na morzu. Nie obyło się bez pływania w Bałtyku.
Jednak zanim nastała zdążyliśmy odwiedzić ląd. A wszystko dzięki niezawodnemu środkowi transportu, jakim okazał się ponton (kto wie, ten wie, w każdym razie cieszymy się, że Prezes jak zawsze wykazał się dużą ilością energii i entuzjazmu ).
Drugi dzień naszej morskiej przygody obfitował w nieprzewidywalne zwroty akcji.
Pogoda i morze pokazały lekki pazur. A z pokładu Nesta wypatrzyliśmy niezidentyfikowany obiekt na morzu, który po paru pełnych wyczekiwania chwilach, okazał się pustą łodzią rybacką. Mieliśmy więc przyjemność brać udział w akcji ratowniczej!
Ostatni dzień naszej morskiej podróży był pełen słońca i spokoju.
Przy okazji przed wyruszeniem w podróż powrotną z Helu do Gdyni otrzymaliśmy błogosławieństwo prosto „z góry”
Więcej zdjęć z wyprawy znajdziecie na naszej fanpagu Koło Naukowe e-Biznesu